Kruk nie zwalnia tempa
Z Piotrem Krupą, prezesem zarządu KRUK SA, o bieżącej sytuacji w spółce rozmawia Kamil Gemra
StockWatch.pl: Zbliżamy się do końca drugiego kwartału bieżącego roku. Jak idzie biznes?
Piotr Krupa: Jesteśmy spółką giełdową i na informacje o bieżącym kwartale niestety musi Pan poczekać do opublikowania przez nas wyników za I półrocze 2013 roku. To co mogę powiedzieć już dzisiaj, to fakt, że sprzyja nam sytuacja na rynku walutowym, na którym doszło do umocnienia leja rumuńskiego. W Polsce mieliśmy w drugim kwartale kolejną obniżkę stóp procentowych, która w perspektywie kolejnych kwartałów przełoży się na niższe koszty finansowe KRUKa.
Czynnie bierzemy udział w każdym przetargu na zakup wierzytelności, w II kwartale braliśmy udział w kilku dużych przetargach. Obserwujemy, że konkurencja nie działa już tak agresywnie, dzięki czemu ceny na rynku się ustabilizowały.
Spowolnienie gospodarcze sprawia, że dłużnicy nie mają środków na regulowanie zobowiązań. Czy jest to poważne zjawisko z perspektywy Państwa spółki?
W pierwszym kwartale w Polsce widoczne było spowolnienie wpłat, które wynikało naszym zdaniem z długiej zimy i późnego startu prac sezonowych. Potwierdził to kwiecień, w którym zaobserwowaliśmy ożywienie spłat od naszych klientów. W okresie osłabienia koniunktury gospodarczej pomaga nam prougodowe podejście do naszych klientów – osób zadłużonych. Oferując im możliwość spłaty zadłużenia w ratach dostosowanych do ich domowego budżetu, oczekujemy w zamian systematycznych spłat. Takie podejście powoduje, ze zdecydowana większość naszych klientów wywiązuje się ze swoich zobowiązań wobec KRUK-a, nawet w okresie spowolnienia gospodarczego.
Jak wygląda obecnie rynek zakupów pakietów wierzytelności? Co można powiedzieć o obserwowanych cenach?
Niedawno opublikowaliśmy raport mówiący o możliwości zawarcia umowy pomiędzy naszą Grupą Kapitałową a BZ WBK na nabycie pakietów wierzytelności o łącznej wartości nominalnej 420 mln zł. Dla przypomnienia w pierwszym kwartale 2013 roku nabyliśmy na wszystkich rynkach, na których działamy, wierzytelności o wartości nominalnej 368 mln zł. Obecnie widzimy dużą podaż ze strony banków. Wartość nominalną wierzytelności wystawionych na sprzedaż w tym roku oceniamy na około 5 mld zł. Obecnie licytowane ceny wierzytelności są niższe niż w ubiegłym roku. Szczególnie w pierwszym kwartale 2012 roku niektóre firmy starały się zaistnieć na rynku, kupując portfele często po bardzo wygórowanych cenach. Teraz ceny ustabilizowały się i nie widzimy przesłanek do nagłej zmiany tej tendencji.
Spadek stóp procentowych wpływa pozytywnie na wyniki spółki. Jednak czy myślicie już o zabezpieczeniu się gdy stopy zaczną rosnąć? Jakie są Państwa przewidywania dotyczące rynku stopy procentowej w Polsce?
Potwierdzam, że korzystnie na nasz wynik wpływają decyzje banku centralnego, który aby pobudzić gospodarkę, tnie stopy procentowe. Firma ponosi koszty finansowe, ponieważ istotna cześć naszej działalności opiera się na inwestowaniu w portfele wierzytelności nabywane od banków i innych instytucji. Obecnie mamy pół miliarda złotych zadłużenia. Tak więc każde cięcie stóp procentowych przez NBP to dla nas mniejsze koszty finansowe. Nie wykluczamy też jednak, że wprowadzenia mechanizmów zabezpieczających przed wzrostem stóp procentowych.
Inwestorzy chętnie kupują Państwa obligacje na rynku Catalyst. Czy myślicie o przeprowadzeniu oferty publicznej podobnej do tej, którą realizuje PKN Orlen?
Nie wykluczamy przeprowadzenia emisji publicznej z prospektem emisyjnym skierowanej do szerokiego grona inwestorów indywidualnych. Uzależniamy jednak decyzję od analizy kosztów emisji publicznej obligacji w porównaniu do emisji prywatnej.
Rynek zaintrygowała transakcja sprzedaży przez Pana pakietu akcji KRUKa i kupno pakietu akcji Magellana. Czy to oznacza, że wierzy Pan bardziej w potencjał wzrostu wyceny Magellana niż KRUKa?
Absolutnie nie mogę zgodzić się z taką opinią. Oczekuję, że KRUK, tak jak w ostatnich latach, będzie rósł szybciej niż Magellan. Po raportach widać, że pogląd ten podzielają również analitycy. Cały czas podtrzymujemy chęć stworzenia największej firmy zarządzającej wierzytelnościami w Europie Centralnej. Z mojej perspektywy dzięki tej transakcji udało się zrealizować cel, którym była chęć dywersyfikacji mojego portfela inwestycyjnego. Absolutnie nie traktuję zakupu akcji Magellana jako spekulacji czy też gry giełdowej. Zapowiedziałem, że przez co najmniej rok nie planuję dalszej sprzedaży akcji KRUKa. Tak jak mówiłem – swój cel już osiągnąłem. Chciałem zdywersyfikować inwestycje i to dzięki inwestycji w Magellana się udało. KRUK wciąż jest dla mnie najważniejszym aktywem.
Po sprzedaży pakietu akcji przez Enterprise Investors dominującą grupę akcjonariuszy stanowią inwestorzy finansowi. Czy nie bo się Pan wrogiego przejęcia spółki?
Właśnie w tym widzę stabilizację, bo fundusze OFE to inwestorzy, którzy długoterminowo patrzą na spółkę i chcą budować jej wartość. Zarządzający OFE są doświadczonymi partnerami, którzy od wielu lat zajmują się biznesem. Myślę, że podobnie jak ja, widzą duże perspektywy rozwoju i wzrostu wartości KRUKa i teraz nie będzie ich łatwo przekonać do scenariusza zmiany właścicielskiej.
Jaki powinien być okres nadchodzących wakacji dla spółki?
Powinny to być dobre miesiące, ponieważ otoczenie nam sprzyja. Mamy coraz większy portfel wierzytelności i niższe koszty finansowe. Myślę, że inwestorzy i akcjonariusze KRUKa powinni być zadowoleni z działalności i osiąganych przez nas wyników. Analitycy biur maklerskich prognozują całoroczne wyniki dla naszej Grupy, a my skupiamy się na tym, by realizować przyjętą przez nas strategie działania, w która głęboko wierzymy.
Dziękuję za rozmowę.