Kruk chce mocniej rozwinąć skrzydła na obecnych rynkach
Piotr Krupa, prezes zarządu Kruk SA rozmawia o wynikach finansowych i sytuacji w branży z redakcją StockWatch.pl
StockWatch.pl: W tym roku nabyliście Państwo pierwszy duży portfel wierzytelności hipotecznych. Czym różni się ta działalność od dotychczasowej i jak ocenia Pan perspektywy dla tego rodzaju wierzytelności?
Piotr Krupa: Zainwestowaliśmy 230 mln zł w portfel wierzytelności zabezpieczonych hipotecznie o łącznej wartości nominalnej około 710 mln zł, zakupiony od Getin Noble Banku. Inwestycja stanowi największy nakład na pojedynczy portfel wierzytelności w historii Grupy Kruk i jest jednocześnie oficjalnym otwarciem na nowy segment rynku wierzytelności zabezpieczonych hipotecznie.
Rynek obrotu wierzytelnościami hipotecznymi jest na początkowym etapie i chcielibyśmy czynnie uczestniczyć w jego rozwoju, kreując jednocześnie dobre praktyki w tym zakresie. Zgodnie z naszą strategią chcemy aktywnie uczestniczyć we wszystkich aukcjach portfeli wierzytelności konsumenckich niezabezpieczonych, zabezpieczonych hipotecznie oraz korporacyjnych. Spodziewamy się, że teraz banki będą coraz częściej organizowały aukcje nieregularnych wierzytelności hipotecznych. Kruk jest na nie gotowy, posiada odpowiednie zasoby organizacyjne i dostęp do finansowania, aby aktywnie uczestniczyć w rozwoju tego rynku. Wszędzie tam, gdzie będzie to tylko możliwe, chcemy polubownie porozumieć się z osobami zadłużonymi. Jesteśmy otwarci na dialog i poszukiwanie rozwiązań typu win-win. Także w wypadku wierzytelności hipotecznych przyświecać nam będzie strategia pro-ugodowa.
Kruk nie przestaje rozpieszczać akcjonariuszy. Państwa spółka znów pokazała bardzo dobre wyniki finansowe. Jakie czynniki złożyły się na tak dobre rezultaty 2013 roku?
Do osiągnięcia bardzo dobrych wyników finansowych przyczyniły się między innymi inwestycje w portfele wierzytelności w latach 2011-2013. W tym okresie przeznaczyliśmy ponad 1,2 mld zł na zakup nowych portfeli wierzytelności. W samym 2013 roku inwestycje w portfele wyniosły 367 mln zł, czyli o 19 proc. więcej od nakładów inwestycyjnych w 2012 roku. Na koniec 2013 roku wartość nominalna wszystkich portfeli nabytych od początku działalności wynosiła 17,9 mld zł. To o 27 proc. więcej niż na koniec 2012 roku. Warto zauważyć, że poczynione inwestycje będą podstawą budowy wyników finansowych i przepływów pieniężnych również w kolejnych latach.
W zeszłym roku spłaty z portfeli wyniosły 538 mln zł, w tym w samym czwartym kwartale 155 mln zł. Wygląda to na bardzo duży wzrost w porównaniu do lat poprzednich. Czy sytuacja dłużników uległa tak dużej poprawie w związku z ożywieniem gospodarczym?
Rekordowy poziom spłat jest wynikiem dobrych inwestycji z poprzednich lat. Obserwowana obecnie poprawa kondycji gospodarek krajów, w których działamy również może w niedalekiej przyszłości mieć pozytywny wpływ na wzrost poziomu spłat. Widzimy również efekty naszej strategii pro-ugodowej w stosunku do osób zadłużonych, którą prowadzimy od wielu lat. Nasza strategia rozkładania zadłużenia na raty dogodne do spłaty działa i jest skuteczna.
W 2013 roku zwiększyliście Państwo nakłady na inwestycje w portfele wierzytelności o 19 proc. wobec roku wcześniej. Nie było to wyjątkiem, bo cały rynek sprzedaży portfeli w Polsce osiągnął rekordową wartość. Jak z perspektywy lidera ocenia Pan aktualną sytuację na rynku i czy w 2014 roku można spodziewać się wyhamowania trendu?
Rzeczywiście, jeśli chodzi o wartość nominalną oferowanych wierzytelności, to 2013 rok był rekordowy. Poziom inwestycji w portfele detaliczne utrzymał się jednak na stabilnym poziomie powyżej 1 mld zł. Nasze inwestycje pozwoliły nam na osiągnięcie około 19-proc. udziału w rynku w Polsce, a 22-proc. ogółem na wszystkich rynkach, na których działamy. Oczekujemy, że poziom inwestycji w portfele wierzytelności detalicznych utrzyma się na poziomie powyżej 1 mld zł. Widzimy istotny potencjał w segmencie wierzytelności hipotecznych oraz korporacyjnych, które w tym roku mogą trafić do sprzedaży na większą skalę. Jesteśmy przygotowani do inwestycji w wierzytelności hipoteczne oraz korporacyjne i chcemy aktywnie uczestniczyć we wzroście tego rynku.
Działalność polegająca na inkasie jest potocznie traktowana jako schyłkowa, a tymczasem w 2013 roku Państwa marża w tym segmencie wzrosła o 51 proc. Jaka jest tajemnica tak wysokiej rentowności i czy mimo rekordowej wartości portfeli, inkaso nadal będzie strategiczną częścią działalności Kruka?
Rynek inkaso jest bardzo konkurencyjny i nasze dobre wyniki są pochodną efektu skali i wysokiej efektywności operacyjnej. Biznes inkaso Kruka jest rentowny, a pozyskana w ten sposób wiedza przynosi także korzyści w obszarze nabywania pakietów wierzytelności. W 2013 roku w Polsce i w Rumunii łącznie udało nam się osiągnąć około 22-proc. udział w rynku inkaso. Przychody z tytułu inkaso wzrosły o 21 proc., z 32,9 mln zł w 2012 roku do 39,9 mln zł w 2013 roku. W tym samym czasie marża inkaso wzrosła o ponad 50 proc., z 12,4 mln zł w 2012 do 18,7 mln zł w 2013 roku. Segment inkaso zawsze był i będzie bardzo istotnym elementem modelu biznesowego Grupy Kruk.
Od dobrych kilku kwartałów zapowiadacie Państwo wejście na kolejny rynek zagraniczny. Kiedy można się spodziewać ostatecznej decyzji i jakie rynki są teraz dla Państwa najbardziej interesujące?
Zależy nam na tym, aby wejście na nowy rynek było przeprowadzone z korzyścią dla spółki Kruk i jej akcjonariuszy. Dlatego staramy się dokładnie ważyć ryzyka oraz potencjalne drogi wejścia na nowy rynek. Obecnie bierzemy pod uwagę Niemcy, Hiszpanię oraz Turcję. Każdy z tych rynków ma ogromny potencjał konsumencki. Nasze pro-ugodowe podejście jest pozytywnie odbierane w tych krajach. Przykłady Rumunii, Czech oraz Słowacji pokazują, że nasz model biznesowy w pełni może funkcjonować na rynkach zagranicznych. Jeszcze w tym roku należy spodziewać się pierwszych widocznych kroków związanych z wejściem na nowy rynek. Preferujemy budowę organizacji od podstaw, ale nie wykluczamy akwizycji, jeśli pojawi się atrakcyjny podmiot na sprzedaż.
W zeszłym roku Kruk rozpoczął program publicznej emisji obligacji. Kiedy można spodziewać się emisji kolejnej transzy papierów dłużnych?
Program emisji publicznej obligacji ma wartość 150 mln zł. Pod koniec ubiegłego roku z sukcesem uplasowaliśmy pierwszą transzę o wartości 15 mln zł. Cieszymy się, że inwestorzy nam zaufali i chcemy przeprowadzać kolejne emisje, choć nie jest to nasze jedyne źródło finansowania. Pozyskane środki są głównie wykorzystywane na inwestycje w nowe portfele wierzytelności, które mogą być finansowane również z innych źródeł: kredytów bankowych, emisji prywatnych czy dotychczasowych spłat z portfeli nabytych. Przypomnę, że w 2013 roku Kruk miał ponad 0,5 mld zł spłat z wierzytelności nabytych, które chcemy reinwestować.
>> Więcej informacji na temat działalności grupy Kruk oraz jej wyników finansowych znajdziesz na specjalnej stronie dedykowanej spółce. >> Odwiedź microsite grupy Kruk w serwisie StockWatch.pl
Jakie cele stawia sobie spółka na 2014 rok, aby uznać go za kolejny rekordowy rok dla Kruka?
Chcielibyśmy w dalszym ciągu osiągać wyniki satysfakcjonujące naszych akcjonariuszy. W tym celu będziemy skupiać się na rozwoju działalności Kruka na rynkach, na których już jesteśmy, zarówno w segmencie konsumenckim, jak i hipotecznym oraz korporacyjnym. Jak już wspomniałem, w dłuższej perspektywie chcemy stworzyć rentowny biznes na nowym rynku zagranicznym. Dziękujemy naszym akcjonariuszom za dotychczasowe zaufanie i liczymy, że w 2014 roku również spełnimy ich oczekiwania.
Dziękujemy za rozmowę.